Potrzebujemy drugiego człowieka, aby stać się człowiekiem.
Potrzebujemy pożywienia, aby żyć.
Potrzebujemy słowa pisanego, aby nakarmić naszą duszę, poszerzyć wiedzę, rozbudzić wyobraźnię, a przede wszystkim własną wrażliwość.
Dlaczego nie czytamy?
Potrzebujemy pożywienia, aby żyć.
Potrzebujemy słowa pisanego, aby nakarmić naszą duszę, poszerzyć wiedzę, rozbudzić wyobraźnię, a przede wszystkim własną wrażliwość.
Dlaczego nie czytamy?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Aż podskoczyłam z radości czytając Twoją recenzję! Bo ja też męczę się książkami pełnymi bohaterów: ten z tą, tamta z tamtą, a oni razem mają kłopoty, które wcale, ale to wcale mnie nie obchodzą, bo jak mogę się wczuć w los kogoś kim nigdy nie będę? Dobra literatura to potrafi, ale zła literatura męczy niczym robota w kamieniołomach. Ale sądziłam, że jestem taką dziwaczką, i reszta świata lubi takie książki.
OdpowiedzUsuńPrzekonałam się, że mój wstręt jest normalny!
Pozdrawiam
Kochana kobietko, wraca mi wiara w ludzi czytających, ja też myślałam, że jestem dziwaczką, bo jak na lubimyczytac zobaczyłam ile gwiazdek książka dostaje od czytelniczek to wymiękłam. Pozdrawiam. Wspierajmy się:) Dziękuję za komentarz z całego serca.
UsuńCiękawa pozycja
OdpowiedzUsuń